Ziemia umiera. Katastrofa ekologiczna pochłania coraz to większe obszary, wymierają kolejne gatunki zwierząt i roślin. Ludzie przenoszą się na stacje orbitalne żywiąc nadzieję na budowę jakiegoś alternatywnego społeczeństwa. Społeczność kwakrów porywa się na plan bardziej zaawansowany i dalekosiężny: specjalnym statkiem, Firletką, który przypomina mknący ku gwiazdom żaglowiec napędzany kosmicznym wiatrem, wyruszają w wielopokoleniową podróż w poszukiwaniu nadającej się do zamieszkania planety.
Choć książki nie czyta się tak lekko, łatwo i przyjemnie jakbym sobie życzył, jest to ciekawe zderzenie klasycznej fantastyki, psychologicznego studium ludzkich emocji i zachowań, zwłaszcza w konfrontacji z nieznanym, oraz kwakierskiej duchowości i mentalności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz