„Logika: krótkie wprowadzenie” – Graham Priest
W rzeczywistości książka nosi tytuł „Logic: A Very Short Introduction”, a więc „bardzo krótkie wprowadzenie”, ale widać polski wydawca uznał taki tytuł za zbyt długi. Jest to jednocześnie tytuł wielotomowej serii, dotyczącej dziesiątków zagadnień naukowych. „Logika” jest trzydziestym drugim tomem z tego cyklu. Za wyjątkowo interesujące, może nawet intrygujące, uważam „Antysemityzm: Bardzo krótkie wprowadzenie”, „Ateizm”, „Umysł”, „Prawa zwierząt”. Według dawnych dobrych i rzetelnych standardów jest to literatura popularno-naukowa; może nawet odrobinę bardziej naukowa niż popularna, ale to zależeć będzie od przygotowania czytelnika w tej konkretnej dziedzinie. Pamiętam jak przez mgłę „Logikę praktyczną” Ziembińskiego i nie są to wspomnienia zbyt dobre. Dlatego po propozycję Priesta, profesora filozofii w Nowym Jorku, sięgałem z pewnym wahaniem.
Początki logiki sięgają IV w. p.n.e. Starszymi od niej naukami są tylko matematyka i filozofia, z którymi zresztą logika jest mocno związana. „Logika” Grahama Priesta nie jest podręcznikiem do logiki – na 170 stronach nie dałoby się czegoś takiego zrobić. Autor stara się zaprezentować czytelnikowi źródła logiki, tkwiące głęboko w filozofii, a przy okazji przybliżyć nieco laikom logikę formalną.
Książka, nie licząc wstępów, spisu ilustracji, słowniczka, rozwiązania zadań, indeksów itd., składa się z piętnastu rozdziałów zawierających problem filozoficzny albo zagadkę logiczną. Nie zawsze kończą się one jednoznacznym i standardowym rozwiązaniem, bo – jak twierdzi autor: „Moim celem jest zachęcić Cię do zastanowienia się, jak Ty to widzisz”[1].
Rozdziałami, które szczególnie mnie zainteresowały, już podczas przeglądania spisu treści, były: „”Stop! Co idzie?”, „Teoria decyzji: wielkie oczekiwania”, „Konieczność i możliwość: czy to, co będzie, musi być?”, „Może to i prawda, ale nie możesz tego udowodnić”. Z czasem okazało się, że taka powierzchowna ocena potrafi być zwodnicza, ale to – jak sądzę – jest kwestią indywidualnego odbioru.
Bywają w książce rozważania proste i ciekawe, na przykład: „”…jeśli istnieje rzecz, która jest przyczyną wszystkiego, to z pewnością każda rzecz, która istnieje, ma jakąś przyczynę. Ale jeśli każda rzecz ma jakąś przyczynę, to z tego nie wynika, że jedna i ta sama rzecz jest przyczyną wszystkiego. (Porównaj z tym: każdy ma matkę, ale z tego nie wynika, że istnieje ktoś, kto jest matką wszystkich.)”[2]. Pojawiają się w książce stwierdzenia paradoksalne, albo takie sprawiające wrażenie, bo i jak „rozgryźć” zdanie – to zdanie, które właśnie wypowiadam, jest fałszywe – to prawda czy fałsz? A jak to możliwe, że Wstęga Möbiusa ma tylko jedną stronę, nie ma w niej podziału na wnętrze i zewnętrze? Otóż tak samo jest z tym dziwnym zdaniem.
Takie to właśnie, i podobne, rozważania znaleźć można w „Logice” Grahama Priesta. Nie twierdzę, że wszystkie wywody i dowody w niej zawarte w pełni rozumiem, i choć to (bardzo) krótkie wprowadzenie, to niektóre przekraczały moje możliwości intelektualne albo wymagałyby więcej czasu, niż chciałem na nie przeznaczyć. Za najciekawsze, zapewne z powodu odwołania do Sherlocka Holmesa, uznaję treści dotyczące mocy argumentów indukcyjnych, bo może się okazać, że choć przesłanki są prawdziwe – przynajmniej w pewnej sytuacji – wniosek może okazać się fałszywy.
Na pewno nie jest to pozycja dla każdego, ale czasem dobrze jest wiedzieć, że mówiąc „to jest zupełnie nielogiczne” albo „biorąc na logikę”, czy używając podobnych sformułowań, nie robimy z siebie durniów.
---
[1] Graham Priest, „Logika: krótkie wprowadzenie”, przekład Elżbieta Drozdowska, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, 2023, s. 9.
[2] Tamże, s. 35.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz