czwartek, 4 kwietnia 2024

Nie radzimy sobie bez wojen

 „Wojna. Krótka historia” – Jeremy Black

Jeremy Black (urodzony 30 października 1955) to brytyjski historyk, pisarz i były profesor historii na Uniwersytecie w Exeter; kawaler Orderu Imperium Brytyjskiego (MBE). W zależności od źródła można się dowiedzieć, że napisał 70 albo 180 książek.
W przypadku powieści historycznych oraz książek popularno-naukowych nauczyłem się sprawdzać, kim jest autor i czy rzeczywiście ma w danym temacie coś sensownego do powiedzenia. Zbyt wiele razy niby to historyczne powieści polskich autorek okazywały się raczej fantastyką. Tak to już jest, że mądrzy ludzie mają przekonania zbudowane na wiedzy i doświadczeniu, ale wielu autorów polskich ma przekonania zamiast wiedzy i doświadczenia.

„Wojna. Krótka historia” – czterdzieści niezbyt długich rozdziałów. Od prahistorii do dnia dzisiejszego, a nawet nieco o przewidywalnej przyszłości. Jednak zacząć musiał autor od uzgodnienia z czytelnikiem, czym jest wojna, bo nie każdy konflikt między ludźmi, w którym pojawiły się ofiary śmiertelne albo poważne zranienia, jest wojną.

Black opisuje nawet taką historię. Znaleziono czaszkę neandertalczyka czy innego człowieka pierwotnego z czaszką rozwaloną krzemiennym młotem lub toporem, leżącym w pobliżu zwłok. Czy był ofiarą działań wojennych? A może to sąsiad rozwalił mu łeb, bo chciał zagarnąć jego stado kobiet? Albo człowiek ten stał się ofiarą partyzanckich starć między wojownikami sąsiadujących plemion? A co z opcją rytualnej ofiary jakiegoś kultu? Możliwości jest wiele, bo to oczywiście nie wszystkie, więc trzeba bardzo ostrożnie z diagnozowaniem wojen. To akurat są sprawy banalne, ale ta najbardziej porażająca to fakt, że ludzie od zawsze do jutra, posiadali i posiadają taką cechę, jaką jest… wojowniczość., którą trzeba odróżniać od osobistej agresywności. I co z tego, że nie wszyscy tak mają? Wystarczy siedemdziesiąt procent męskiej populacji, by zawsze, gdzieś tam, w jakimś zakątku świata, trwała jakaś wojna. Wojny są wynikiem wojowniczości, a nie winą Hitlera czy Putina.

Pierwsze pojazdy kołowe pojawiły się około roku 3500 p.n.e. w Azji Południowo-Zachodniej. Ich rozwój doprowadził do powstania rydwanów, w których zastosowano dające kontrolę nad końmi wodze połączone z wędzidłami. Później pełne koła zastąpiono szprychowymi, co zmniejszało masę tych pojazdów. Rydwany służyły za wyróżnik żołnierzy i pomoc przy organizowaniu przestrzeni na polu walki, w boju były zaś używane jako platforma dla łuczników oraz innych wojowników i stanowiły wyzwanie zarówno dla kawalerii, jak i piechoty [1].

I tak stulecie po stuleciu – wojny i inne konflikty, w Egipcie, Asyrii, Persji, w Chinach, w Grecji, w Indiach, w Rzymie; podboje Mongołów, starcia w Japonii, konflikty zbrojne w Afryce, Australii i Oceanii, wojny napoleońskie, wojny w obozie Zachodu (głównie I i II wojna światowa, ale nie tylko), konflikty w procesie dekolonizacji, i tak do dziś. Odrębne rozdziały dotyczą strategii, techniki i taktyki wojennej, zamków, twierdz i fortyfikacji, roli floty i bitew morskich (zwłaszcza w epoce żaglowców), wojen imperialnych, współczesnych konfliktów między mocarstwami.

Współczesne społeczeństwa szczególnie żywo reagują na przekaz wizualny i gotowe »lekcje«. Można w nich zawrzeć opowieści o heroicznych czynach, lecz także zademonstrować możliwości poszczególnych rodzajów uzbrojenia, przy czym nietrudno tutaj o materiał graficzny [2].

„Wojna. Krótka historia” to pozycja rzetelna, solidna, wydaje się wiarygodna, ale szkoda tylko, że nie została napisana w sposób bardziej ciekawy, intrygujący, poruszający, co zapewne dałoby się zrobić – w końcu jest to pozycja popularno-naukowa, a nie tylko naukowa.
Rzeczą zrozumiałą jest, że gdy w jednym tomie (ok. 300 stron) autor próbuje opisać wszystkie wojny i konflikty ludzkości, to dokładnie się tego zrobić nie będzie dało nijak. Natomiast wybory – to opiszę, a tamto pominę – zawsze są subiektywne i może nawet tendencyjne. Ewidentnie zabrakło mi na przykład odrębnego rozdziału na temat wojen religijnych, bo jeden, dotyczący krucjat, to zdecydowanie za mało. Tym niemniej polecam czytelnikom zainteresowanym powierzchowną historią wojen i konfliktów.





--
[1] Jeremy Black, „Wojna. Krótka historia”, przekład Ignacy Kurowski, wyd. RM, 2024, s. 21.
[2] Tamże, s. 294.







Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz