Powieści kryminalnych, w których główną rolę gra adwokat Perry Mason, Erle Stanley Gardner napisał pewnie koło setki. Czytałem ich kiedyś wiele w serii z kluczykiem, albo jamnikiem, już nie pamiętam. Czasem wracam do tych starych kryminałów z sentymentu za prostymi, nieprzekombinowanymi opowiadaniami. Oczywiście fabuła taka prosta nigdy nie była i właściwie bardzo rzadko udawało mi się odgadnąć, kto zabił.
Atrakcyjna młoda kobieta odwiedza adwokata w jego kancelarii, co zapowiada całe mnóstwo problemów i komplikacji z morderstwem włącznie. Tym razem popełnionym na jachcie. I znów Perry Mason, Della Street, jego sekretarka i Paul Drake, detektyw, ryzykują życie, zdrowie, reputację i wolność, aby tylko rozwikłać kryminalną intrygę.
Rzecz dzieje się w latach trzydziestych, albo czterdziestych ubiegłego stulecia, co nadaje powieści specyficzny klimat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz