„Teatr Rzeźnika” – Jonathan Kellerman
Teatrem rzeźnika nazywane są wzgórza w Jerozolimie, być może ze względu na ich wielowiekową, krwawą historię. Patrolujący ten obszar strażnik znajduje na zboczu góry Scopus zwłoki kilkunastoletniej dziewczyny. Brak śladów krwi, ofiara została zamordowana w innym miejscu, a po śmierci dokładnie umyta i uczesana, a ciało owinięto w białą tkaninę. Sprawę prowadzi detektyw Daniel Sharavi z pomocą ekipy, którą starannie sobie dobrał.
Powieść, w której nie pojawiają się sztandarowi bohaterowie Kellermana, to jest psycholog Alex Delaware i policjant Milo Sturgis. Jej akcja nie dzieje się w Ameryce, w okolicach Los Angeles, ale w Izraelu, głównie w Jerozolimie i Tel Awiwie. Możliwe, że to najdłuższa książka tego autora – około 750 stron. Jak na powieść sensacyjną, to bardzo dużo, może nawet zbyt dużo, ale to zależy od podejścia. Kiedy poszukiwania tożsamości ofiary zdawały wlec się w nieskończoność, zorientowałem się, że muszę natychmiast zmienić podejście, zweryfikować przekonania na temat tej książki.
„Teatr Rzeźnika” to powieść socjologiczna, psychologiczna i antropologiczna z wątkiem kryminalnym, który staje się ciekawszy, kiedy pojawiają się w niej rozdziały opisywane z punktu widzenia mordercy.
Policjanci zidentyfikowali dziewczynę, na imię miała Fatma, i złapali sprawcę, który się przyznał. Szef Daniela Sharavi odtrąbił zwycięstwo policji, ale wtedy pojawiła się druga ofiara. Znowu młoda dziewczyna zabita nożem, znowu owinięta w białe prześcieradło. Jej ciało porzucono w innej części miasta, w sosnowym lasku niedaleko Ein Qerem – bardzo daleko od góry Scopus.
Sefardyjczycy, Marokańczycy, Jemeńczycy, Aszkenazyjczycy, różnej maści Arabowie i mnóstwo innych nacji. Skomplikowane, często wrogie relacje między nimi. Odmienne wierzenia, zwyczaje, religie, wyznania i praktyki. Inna kultura. Różne języki i gwary, bo nie tylko arabski i hebrajski. Ogromne różnice kulturowe i to w obrębie jednego miasta.
Z „Teatru Rzeźnika” dowiedziałem się podczas kilku godzin czytania więcej, niż przez lata z mediów i popularnych publikacji. A wątek sensacyjny – cóż, całkiem niezły, pod koniec powieści naprawdę ciekawy i wciągający.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz