„Unik” – Jonathan Kellerman
Psycholog Alex Delaware i detektyw Milo Sturgis znowu w akcji. Dwudziesty tom cyklu.
Los Angeles, Malibu, Hollywood... Okolice, które przyciągają tysiące młodych (i nie tylko) ludzi, marzących o karierze aktorskiej i sławie. Także okolice obfitujące w dziesiątki lub setki szkół gry aktorskiej. Jedną z nich, dziwną, bo bezpłatną, bez zapisów i jakichkolwiek formalności, jest Dom Gry Nory Dowd. Pani zbliża się zapewne do pięćdziesiątki, a jedyny jej aktorski sukces to niema rola w jednym odcinku jakiegoś sitkomu, kiedy miała lat dziesięć. To jednak zupełnie nie przeszkadza jej autorytatywnie i apodyktycznie nauczać sztuki aktorskiej, młodych i przystojnych naiwniaków. Skoro jednak robi to za darmo, to pozornie nie ma się czego czepiać. Rodzina Nory Dowd i ona sama jest bardzo zamożna – są właścicielami wielu nieruchomości w okolicy, więc pani może się bawić w bezpłatne nauczanie.
Dwoje uczniów lub studentów Nory Dowd, Dylan i Michaela, zostaje porwanych, ale tylko na chwilę, może na dwie doby, bo szybko okazuje się, że całe to porwanie było sfingowane, chodziło zapewne o zwrócenie na siebie większej uwagi, taki performance. Jednak składanie fałszywych zeznań, bezsensowne angażowanie sił i środków policji, jest karalne, więc dla młodych adeptów sztuki aktorskiej może się to skończyć zupełnie niezabawnie. W tym momencie na scenę wkraczają Delaware i Sturgis. Na wniosek obrony psycholog ma rozmawiać z dziewczyną. Alex spotyka się z Michaelą raz lub dwa razy i... dziewczyna zostaje zamordowana. Wkrótce potem Dylan i Nora Dowd znikają bez śladu. Od tej chwili policja ma już zadanie bardzo poważne. Sprawę prowadzi Milo Sturgis, a pomaga mu doktor psychologii, policyjny konsultant, Alex Delaware.
Bardzo długa powieść, a może tylko mnie wydawała się taka długa, bo obfitowała w mnóstwo drobnych elementów – dziesiątki rozmów, spotkań, telefonów, obserwacji, wydarzeń, skojarzeń, faktów i domysłów. Przyznaję, że środkowa część powieści nieco mi się dłużyła. To jednak Jonathan Kellerman, a nie jakaś królowa polskiego kryminału, więc i tak, bez większego problemu, doczytałem do końca ciekaw, jak się rozegra finał. Dodatkowo czytelnik otrzymuje sporą garść informacji o próbach ułożenia sobie życia rodzinnego Alexa Delaware, który raz jest w związku z psycholożką Allison, raz z lutniczką Robin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz