poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Kontynuacja elfiego seksu

„Pieszczota nocy” – Laurell K. Hamilton

Kontynuacja historii rozpoczętej w „Pocałunku ciemności”; zapewne można czytać ją oddzielnie, ale… lepiej jednak nie – „Pieszczota nocy” to po prostu ciąg dalszy losów księżniczki NicEssus, następczyni dworu Unseelie. Sugerowana kolejność: „Pocałunek ciemności”, „Pieszczota nocy”, „Dotknięcie mroku” i „Śmierć o północy”.

Księżniczka dworu Faerie Meredith NicEssus nadal pracuje w agencji detektywistycznej Greya, choć nie udaje już Merry Gentry – zbyt wiele osób zna jej tożsamość i fakt, że jest potencjalną następczynią tronu Unseelie. Drugim potencjalnym następcą jest książę Cel, rodzony syn  królowej Andais, popapraniec jakich mało. Władcą zostanie to z nich, które pierwsze doczeka się potomka. Tak więc Meredith pracuje w agencji, mieszka w ciasnym mieszkaniu (problemy finansowe) i kopuluje namiętnie ze swoimi ochroniarzami zgodnie z harmonogramem alfabetycznym, ale nie tylko z nimi, bo to i goblin i – do pewnego stopnia - motyl.

Sytuacja znacznie się komplikuje, kiedy w Los Angeles w niezwykły sposób zaczynają umierać ludzie; ktoś uwolnił Bezimiennego, pojawiają się duchy starych bogów. Jeśli Merry ze swoją ekipą nie rozwiąże problemu, konsekwencje dla ludzi i sidhe mogą być koszmarne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz