„Czarna
kartka” – Patricia Cornwell
Anatomopatolog, lekarka sądowa Kay Scarpetta (nie potrafię się nie uśmiechać, czytając to nazwisko) bada zwłoki mężczyzny odnalezione w kontenerze statku, który płynąc z Belgii przybił do portu w Richmond. Niestety, nie jest w stanie odkryć przyczyn jego śmierci. Jednak frustracja z tego powodu to głupstwo wobec wielu innych komplikacji w jej życiu. W tragicznych okolicznościach zginął jej przyjaciel i kochanek. W biurze giną różne rzeczy. Ktoś podszywa się pod Scarpettę w internecie. Trwa wojna Kay i kapitana Marino (stary dobry przyjaciel) z nową, wredną, ambitną zastępczynią komendanta policji, Dianą Bray, narasta konflikt w rodzinie… Kiedy wreszcie w śledztwie pojawia się promyk nadziei na rozwiązanie, Scarpetta i nie tylko ona, staje się celem – jej życiu zagraża poważne niebezpieczeństwo.
Książka może nie jest zła, ale dobra i warta polecenia też niekoniecznie – przeciętna po prostu. Zapewne bardziej spodoba się kobietom niż mężczyznom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz