Kim
jest Jim Harbaugh? Jezuitą, alkoholikiem (skoro w swojej książce używa formy
„my alkoholicy”, problem najwyraźniej dotyczy i jego), zajmuje się też terapią
uzależnień – taka informacja widnieje na okładce książki – cokolwiek to znaczy,
bo brak informacji o jego konkretnych kwalifikacjach (psychologia,
psychoterapia, psychiatria) w tej dziedzinie. Jim Harbaugh, „zajmując się
terapią uzależnień, wiele lat prowadził zajęcia w grupach Anonimowych
Alkoholików”*. Tak, zdaję sobie sprawę, że brzmi to zupełnie nieprawdopodobnie
i wiarygodność książki podaje w wątpliwość, ale jest pewna szansa, a
przynajmniej taką mam nadzieję, że jej autor pod tym dziwacznym stwierdzeniem
nie podpisałby się. W końcu cytuje w swojej książce Preambułę AA, a
przynajmniej jej fragmenty.
Jim
Harbaugh eksponuje paralele życia, zmiany przekonań, osobistego rozwoju Billa
Wilsona oraz Ignacego Loyoli i z założenia, że takowe istnieją, wynika swoista
„filozofia” oraz cała struktura książki, na którą składają się pięćdziesiąt
dwie medytacje (na każdy tydzień roku), rozpoczynające się zwykle od tekstu
ćwiczeń duchownych św. Ignacego, przekładanych następnie na język Dwunastu
Kroków Anonimowych Alkoholików.
Znalezienie
odpowiedzi na pytanie, czy książka Billa Wilsona „12 Kroków i 12 Tradycji” jest
– jak to określa Jim Harbaugh – „talmudycznym komentarzem do Wielkiej
Księgi”**, podobnie jak weryfikację kilku innych jego przekonań na temat Billa
W., Wspólnoty AA i jej historii oraz roli, jaką odegrał w niej jezuita Eddie
Dowling, pozostawiam osobom, które znają pisma współzałożyciela AA i historię
tej Wspólnoty znacznie lepiej ode mnie, ale też nie to wydaje się w tym
przypadku najważniejsze.
Trudno
mi ocenić realną wartość tej książki – w zasadzie wypadałoby to zrobić dopiero
po roku praktykowania zawartych w niej medytacji, które (stosownie do sugestii
autora) dobrze byłoby realizować pod okiem kierownika duchowego, znającego
zarówno ćwiczenia duchowne św. Ignacego, jak i Program 12 Kroków AA.
Zakładam,
że może się ona okazać wartościowym narzędziem i inspiracją dla osób
uzależnionych (od alkoholu, narkotyków czy czegokolwiek), które już wyrwały się ze szponów nałogu i pragną rozwijać się
nadal w ściśle określonym kierunku, wyznaczanym przez duchowość ignacjańską. W każdym razie polecam.
--
*
Jim Harbaugh, „12 Kroków i ćwiczenia duchowe”, przeł. Marek Chojnacki, wyd.
WAM, 2014; tekst z okładki. ** Tamże, s. 17.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz