„Irlandczyk” – Charles Brandt
Jakie to szczęście, że
w Polsce jeszcze czasem tłumaczy się i wydaje dobrą literaturę zagraniczną, a
nie tylko powieści królowych polskiego kryminału i mistrzów polskiej sensacji!
Poprzedni polski tytuł
tej opowieści, „Słyszałem, że malujesz domy”, w pewnych kręgach w USA wyraźnie określa
jej temat. W mafijnym slangu bowiem „maluje domy” (krwią ofiar) zabójca na
zlecenie, kiler. W 2012 roku książka ta nie wzbudziła u nas większego
zainteresowania, dopiero zmiana tytułu i reklama filmu na Netfliksie, zmieniła
ten stan.
Tytułowy Irlandczyk to działacz
związkowy i bezwzględny mafioso, Frank Sheeran, który na zlecenie organizacji zamordował
ponad dwadzieścia osób. Jednak osią tej opowieści, jej głównym motywem, jest
sprawa tajemniczego zaginięcia Jimmy'ego Hoffy, przyjaciela Franka Sheerana, przywódcy związku
zawodowego kierowców ciężarówek. Irlandczyk „zajął się” nim na rozkaz bossa Russella
Bufalino.
Prokurator Rudy Giuliani zaliczał
Franka Sheerana do grupy najważniejszych członków mafii. W gronie tym znalazły
się tylko dwie osoby, które nie były pochodzenia włoskiego.
Książka powstała na
podstawie nagrań z rozmów Franka Sheerana z prawnikiem i pisarzem, Charlesem
Brandtem. Najnowsze jej wydanie zawiera kilkudziesięciostronicowy dodatek, w
którym Brandt uzupełnia informacje, których wcześniej, w pierwszym wydaniu
książki, nie mógł podać – choćby ze względu na bezpieczeństwo własne oraz
rodziny.
Konstrukcja „Irlandczyka”
przypomina „Chłopców z Ferajny” Nicholasa Pileggi i jest równie ciekawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz