Na
kwakierskim kursie, już pod koniec, jest takie oto zadanie dla uczestników:
wyobraź sobie, że jedziesz autobusem albo innym publicznym środkiem
komunikacji, mając na sobie koszulkę, która jednoznacznie świadczy o twojej przynależności
do Towarzystwa Przyjaciół, i wyobraź sobie, że ktoś cię o to pyta, a ty masz kilka
chwil na odpowiedź (do następnego przystanku), na wyjaśnienie, kim są kwakrzy i
w ogóle, o co w tym wszystkim chodzi.
Wygląda
na to, że z zadaniem tym zmierzę się praktycznie już niedługo, jak tylko się ociepli.
Dostałem bowiem prezent pod choinkę, koszulkę z napisem: Jestem kwakrem. Zapytaj mnie, dlaczego.
Tak… wygląda na to, że z teoretyzowaniem (na kursach i w życiu) trzeba bardzo uważać,
bo można zostać zobowiązanym do realizacji pięknych deklaracji…
Tekst powiązany „Jestem (też) kwakrem”: http://autopamflet.blogspot.com/2012/05/025-jestem-kwakrem.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz