środa, 6 marca 2019

Uważaj! Oni wiedzą wszystko!


Wczoraj wieczorem postanowiłem sprawdzić, jak działa składanie wniosku o nowy Dowód Osobisty przez internet. Wlazłem na odpowiednią stronę, wypełniłem wszystkie rubryczki, dołączyłem skan zdjęcia... Dziś rano zadzwoniła do mnie miła pani z urzędu i powiadomiło, że muszę donieść lub przesłać nowe zdjęcie, bo to sprzed prawie trzech lat nie może być przyjęte. OK., w porządku, zrobię nowe i zaniosę albo wyślę, ale... skąd urząd wie, że zdjęcie (elektroniczne), które im wczoraj wysłałem jest sprzed 2,8 roku?
I to by było na tyle, jeśli chodzi o anonimowość i ochronę... czegokolwiek.

Był też ciąg dalszy. Następnego dnia poszedłem do fotografa, zrobiłem zdjęcie (potrzebne było jedno, ale nie można mniej niż cztery i... 30,00 PLN), zaniosłem do urzędu, a tam - okazje się - nie wiedzą, co z tym fantem zrobić i jak. Pani, z którą rozmawiałem wczoraj, dzisiaj nie ma. Reszta urzędników radziła, żebym to zdjęcie też wysłał przez internet, więc musiałem im wyjaśnić, że mój wniosek o wydanie nowego dowodu został zablokowany z powodu braku zdjęcia, a to oznacza, że nie mogę dodać zdjęcia do zablokowanego wniosku.  Polska! Po prostu...

Kiedy wracałem, mijałem Zakład Pogrzebowy, a na nim reklamę Dnia Kobiet. Pomyślałem, że delikatność w narodzie rośnie, skoro nie napisali, że dzień zmarłych kobiet...

Mijałem też Zdrową Krowę (lokal ze stekami), która zajęła miejsce po zlikwidowanej aptece. Widać bardziej jest potrzebna.

Dzień po tym, jak dostarczyłem nowe, aktualne zdjęcie, zadzwoniła do mnie milutka pani z urzędu, podziękowała za zdjęcie i podyktowała numer wniosku, żebym na ich stronie mógł sam sobie sprawdzić, czy mój nowy dowód jest już gotowy. Więc dziś sprawdziłem. Informacja systemu: "Twój wniosek został odrzucony. Skontaktuj się z urzędem, w którym składałeś/łaś wniosek. Powód odrzucenia wniosku: ZŁE ZDJĘCIE".

Poddaję się, mam dosyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz