czwartek, 16 sierpnia 2007

Żegnaj Grosvenor

"Żegnaj Grosvenor Square" - Francis Clifford


Pierwsza książka Clifforda, która wpadła mi w ręce. I chyba jedna z lepszych, a czytałem prawdopodobnie wszystkie.

W hotelu Shelly uzbrojony bandyta bierze zakładników. Banalny początek, ale... Jak to u Clifforda, nie jest ważna jedynie sama akcja, istotni są uczestnicy wydarzeń, ich zachowanie, sposób myślenia, reakcje, uczucia. Zresztą przedstawia ich dość dokładnie.

Cały czas miałem wrażenie, że coś tu jest nie tak, że jakby między wierszami dzieje się coś jeszcze, coś, czego na razie nie widzę. I miałem rację. Końcówka jest tak nieprawdopodobna, że aż dech zapiera.