wtorek, 15 stycznia 2019

Zbyt fantastyczna fantastyka


„Ptak śmierci” – Harlan Ellison

Skromny zbiór opowiadań. Podobno tych najlepszych i nagrodzonych. Zawiera: „Ukorz się pajacu, rzecze Tiktaktor”, „Nie mam ust, a muszę krzyczeć”, „Ptak śmierci”, „Bestia, która wykrzyczała miłość w sercu świata”, „Jeffty ma pięć lat”, „Dryfując między wysepkami Langerhansa”, „Paladyn zgubionej godziny” i „Rola marzeń sennych”.

W przypadkach zbiorów opowiadań, nowel, esejów itp. zwykle bywa tak, że jedne podobają się mniej, inne bardziej. U Ellisona jest inaczej, bo jego opowiadania albo mi się podobają, albo ich nie rozumiem. Niestety, nieco więcej tych drugich, ale… niewiele więcej. Znakomite są: „Jeffty ma pięć lat” i „Nie mam ust, a muszę krzyczeć”, ale po recenzjach innych czytelników widzę, że każdemu spodobało się coś innego i z innych powodów.

Koncertowo spie… okładka – gdyby nie polecenie kolegi, zapewne bym po nią nie sięgnął. Jednak poza tym, i tylko moim skromnym zdaniem, jest to zapewne niezła pozycja dla miłośników mocno fantastycznej fantastyki.

To wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz