„Ptak
śmierci” – Harlan Ellison
Skromny zbiór opowiadań. Podobno tych najlepszych
i nagrodzonych. Zawiera: „Ukorz się pajacu, rzecze Tiktaktor”, „Nie mam ust, a
muszę krzyczeć”, „Ptak śmierci”, „Bestia, która wykrzyczała miłość w sercu
świata”, „Jeffty ma pięć lat”, „Dryfując między wysepkami Langerhansa”, „Paladyn
zgubionej godziny” i „Rola marzeń sennych”.
W przypadkach zbiorów opowiadań, nowel,
esejów itp. zwykle bywa tak, że jedne podobają się mniej, inne bardziej. U Ellisona
jest inaczej, bo jego opowiadania albo mi się podobają, albo ich nie rozumiem.
Niestety, nieco więcej tych drugich, ale… niewiele więcej. Znakomite są: „Jeffty
ma pięć lat” i „Nie mam ust, a muszę krzyczeć”, ale po recenzjach innych
czytelników widzę, że każdemu spodobało się coś innego i z innych powodów.
Koncertowo spie… okładka – gdyby nie
polecenie kolegi, zapewne bym po nią nie sięgnął. Jednak poza tym, i tylko moim skromnym zdaniem, jest to zapewne niezła
pozycja dla miłośników mocno fantastycznej fantastyki.
To wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz