piątek, 5 października 2007

CISCO, władca sieci

"CISCO szara eminencja Internetu" - David Bunell, Adam Brate


Cisco, prawdopodobnie chcąc przybrać nieco bardziej ludzkie oblicze, nie pozwala mediom zapomnieć, że jego powstanie związane jest z wielką, romantyczną miłością dwojga studentów, którym marzyło się wysyłanie listów miłosnych pocztą elektroniczną.
W pewnym sensie to prawda. Faktycznie firmę założyło dwoje studentów (później małżonków) Uniwersytetu Stanforda. Tyle tylko, że Lerner i Bosack rodziną byli dość krótko, a i firmy nie udało im się utrzymać, bo jeszcze szybciej zostali z niej „wykolegowani” przez menadżerów, rady nadzorcze, inwestorów, itd.
Warte setki miliardów imperium przyniosło jej założycielom kilkanaście milionów. Bywa i tak.

Jednak nie o tym jest ta książka. Jest natomiast nieustającym peanem zachwytu dla jej dwóch prezesów. Morgridge przedstawiony jest pokrótce jako twardy biznesmen, który pchnął Cisco na szeroką wodę. Natomiast ok. 72% książki poświęcone jest Chambersowi - jaki to cudowny biznesmen, jaki utalentowany menadżer, jaki twórczy wizjoner, jaki opiekuńczy ojciec załogi, jak łagodny właściciel przejmowanych firm…

O Cisco dowiedziałem się zdecydowanie mniej niż bym chciał, ale o Chambersie niewątpliwie o wiele więcej niż mi potrzeba.