czwartek, 25 października 2018

Czarno-białe życie w Stanach


„Służące” – Kathryn Stockett

Zaczynając lekturę warto zdawać sobie sprawę, że segregacja rasowa oficjalnie zniesiona została w USA dopiero po zatwierdzeniu przez prezydenta Lyndona Johnsona ustawy o prawach obywatelskich (Civil Rights Act) w 1964 r. Ważne jest też, że w tym przypadku „oficjalnie” nie oznacza „praktycznie”.
Kathryn Stockett napisała „Służące”, bo uświadomiła sobie, że swoją czarnoskórą nianię, Demetrie, nigdy nie spytała, jak ta się czuje służąc białej rodzinie.

Akcja powieści dzieje się w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku na amerykańskim Południu. Jej bohaterkami są trzy kobiety: Eugenia „Skeeter” Phelan, biała panienka tak nieatrakcyjna, że nawet wysoki posag nie kusi potencjalnych zalotników, Aibileen, Murzynka zawodowo opiekująca się dziećmi i domami białych państwa (poznajemy ją, gdy siedemnasta jej podopieczna, urodzona w 1960 roku Mae Mobley Leefolt kończy właśnie dwa latka) oraz jej przyjaciółka Minnie, kolejna czarnoskóra pomoc domowa, najlepsza kucharka w Missisipi, ale pyskata i nie potrafiąca utrzymać języka za zębami (przeciwieństwo opanowanej i rozsądnej Aibileen), co oczywiście mocno utrudnia jej znalezienie kolejnej posady w Jackson. 

Panienka Skeeter (komar?) po ukończeniu koledżu wraca do domu i niemile zaskoczona stwierdza, że jej ukochana niania, Constantine (oczywiście Murzynka), zniknęła gdzieś w niejasnych okolicznościach. Nie mogąc pogodzić się z jej utratą (wyjaśnienia matki są mocno niewiarygodne, a inni nabierają wody w usta), wpada na pomysł napisania książki o tym, jak biali traktują czarne służące; Minnie i Aibileen mają jej w tym pomóc.
Motywy każdej z nich są inne, a po drodze napotykają wiele poważnych przeszkód i problemów, i to właśnie jest treścią książki, choć nie jej ideą, przesłaniem. Ciekawe jest choćby to, że te trzy zupełnie różne osoby, z czasem i dzięki przeżyciom, okazują się w sumie podobne.

Wydaje mi się, że tłumaczenie nie jest najlepsze – nie wystarczy zamienić „żeby” na „co by”, by w wiarygodny sposób pokazać żargon słabo albo w ogóle niewykształconych Murzynów na Południu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz