„Sklepy
z bronią na Isher” – Alfred E. Van Vogt
Rzecz
dzieje się w jakiejś nieprawdopodobnej przyszłości. Całym znanym wszechświatem
rządzi Imperium Isher, czyli – pozornie – dwudziestopięcioletnia cesarzowa
Innelda. Pozornie, bo w rzeczywistości władza spoczywa w rękach skorumpowanych
urzędników i funkcjonariuszy. Jedyną ostoją wolności i prawdziwej demokracji okazują
się sklepy z bronią, którym system wypowiada wielką wojnę. Mimo to sytuacja
wydaje się stabilna, żadna ze stron nie potrafi osiągnąć znaczącego sukcesu czy
przewagi, ale tylko do czas, gdy na scenę wkroczy Cayle Clark – człowiek z
odległej przeszłości. Kiedy się pojawia, komplikuje sytuację obu stronom
konfliktu.
Trochę
to wszystko myszką zalatuje, ale w końcu to fantastyka z lat pięćdziesiątych
ubiegłego stulecia – i tak dziw, że nadal da się czytać i to bez wielkich
oporów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz