czwartek, 23 maja 2019

Moralne dylematy Myrona B.

„Najczarniejszy strach” – Harlan Coben

Siódmy tom przypadków Myrona Bolitara, byłego koszykarza, obecnie właściciela agencji RepSport MB.

Po rozstaniu z pisarką, Jessicą Culver, Myron nawiązuje romans z Terese Collins, prezenterką telewizyjną; ucieka z nią na kilka tygodni na egzotyczne wyspy. W tym czasie porzuceni klienci znaleźli sobie innych agentów, więc po powrocie czekało go zadanie odbudowy firmy oraz własnego życia.

W takim momencie dawna przyjaciółka Myrona informuje go, że jest ojcem jej syna. Chłopak, Jeremy, ma kilkanaście lat i stwierdzono u niego specyficzną śmiertelną odmianę białaczki, którą mógłby całkowicie wyleczyć przeszczep szpiku od odpowiedniego dawcy. Bez niego chłopiec wkrótce umrze. Emily żąda, by Myron znalazł właściwego dawcę. I tu zaczynają się komplikacje. 

Znienacka dzwoni telefon.
- Czego się boisz najbardziej? - szepcze głos - zamknij oczy i wyobraź sobie najczarniejszy strach. Widzisz? Czujesz? Najgorszą udrękę dostępną wyobraźni?
- Tak - mówię po dłuższym milczeniu.
- Dobrze. A teraz wyobraź sobie coś gorszego, coś znaczni,  znacznie gorszego...

 W banku danych, gromadzącym informacje o potencjalnych dawcach, figuruje właściwy człowiek, ale… jego samego Myron nie jest w stanie znaleźć. Niejaki Taylor żyje, ale jednocześnie jakby zupełnie nie istniał.
Do Myrona wydzwania obłąkaniec i powtarza mu, żeby siał ziarno – okazuje się, że stosunkowo niedawno działał seryjny morderca, którego tak właśnie (Siej Ziarno) nazwało FBI, ze względu na charakterystyczną technikę zastraszania rodzin osób, które porwał i zamordował. W tle pojawia się bardzo tajemnicza rodzina dysponująca nieprawdopodobną fortuną, ukrywająca skrzętnie mroczne tajemnice sprzed lat.

W sumie całkiem niezła rozrywka na kilka godzin. Pod warunkiem, że książek Cobena nie czyta się jedną po drugiej – w przypadku takiego porównania wypada ona nieco słabiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz