„Pytania
wiary” – Gianfranco Ravasi
Bóg stworzył Adama i Ewę, a następnie
wygnał ich z raju. Adam miał z Ewą dwóch synów: Kaina i Abla. Kain zabił Abla
i… wychodzi na to, że na świecie było dwóch mężczyzn i jedna kobieta. Czy Kain
kopulował z matką czy z siostrą (Adam i Ewa mieli też później inne dzieci,
przynajmniej jednego syna, ale może nie tylko) nie ma znaczenia, bo wynika z
tego, że wszyscy jesteśmy dziećmi kazirodztwa, czy tak?
Jednak z drugiej strony… w Księdze
Rodzaju (4,16-17) czytamy: „Po czym Kain odszedł od Pana i zamieszkał w kraju
Nod, na wschód od Edenu. Kain zbliżył się do swej żony, a ona poczęła i
urodziła Henocha”. Ach! Czyli na wschodzie żyli już jacyś ludzie, tak? A skąd
się wzięli? Stworzył ich inny bóg? Możliwe, bo wtedy sens zaczyna mieć
przykazanie „Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną” – najwyraźniej
oczywiste wówczas było, że istnieją jeszcze jacyś inni ludzie i inni bogowie,
czyż nie?
Pytań i wątpliwości dotyczących
chrześcijaństwa w ogóle, a Pisma Świętego w szczególności, jest całe mnóstwo. Nic też
dziwnego, że przedstawiciele Kościoła katolickiego starają się na pytania
odpowiadać, a wątpliwości rozwiewać, w dziesiątkach książek oraz innych publikacji.
Kilka z nich na przestrzeni lat wpadło mi w ręce i dzięki temu zauważyłem pewną
prawidłowość – ich autorzy zwykle odpowiadają na pytania banalne oraz
rozwiązują problemy urojone, stwarzając w ten sposób pozory pełnego zrozumienia
Biblii, dostępnego dla osób w tematyce tej wyszkolonych, to jest katolickich
księży.
Przykładem mozolnego, pełnego
zaangażowania choć kompletnie zbędnego tłumaczenia i wyjaśniania jest sprawa
uzdrowienia niewidomego (a może opętanego?). Czy Jezus uleczył jednego, czy
dwóch? No i w czym problem? Jeden autor uczestniczył w jednym takim zdarzeniu,
a drugi w obu, i tyle! Albo jeden z nich coś zapomniał, co nie byłoby niczym
nadzwyczajnym, zważywszy, ile lat po zdarzeniach biblijnych były one opisywane.
„Pytania wiary” są pierwszą pozycją, której
autor podjął temat otwierający ten tekst, czyli kazirodztwo pierwszych ludzi
albo możliwość istnienia innych istot ludzkich, stworzonych przez innego boga. Jednak
fakt, że Gianfranco Ravasi starał się na to pytanie odpowiedzieć, nie oznacza
automatycznie, że mu się to wiarygodnie udało, niemniej ważne jest to, że w
ogóle próbował, że nie udawał, że temat nie istnieje, jak wielu innych
katolickich autorów.
Wśród 150 wyjaśnień i odpowiedzi są
takie, które wyjaśnień – moim skromnym zdaniem – nie wymagały, są kompletnie
nieprzekonujące (tak jest na przykład z „kanonicznymi” i innymi ewangeliami*), są
takie, na które odpowiedź Ravasiego jest kompletna, w pełni wyjaśniająca i
satysfakcjonująca, oraz takie, które wprawdzie zawierają wiele słów, ale
właściwie żadnego wyjaśnienia, ale… nadal jest to najlepsza książka jaką
czytałem na ten temat. W końcu trudno zakładać, że znakomitemu bibliście,
kardynałowi Ravasiemu uda się odpowiedzieć na pytania, na które ludzkość
bezskutecznie szuka odpowiedzi od tysięcy lat – choćby: czemu dobry Bóg
dopuszcza zło?
Kilka przykładów poruszanych w książce
zagadnień: Czy żona Kaina była jego siostrą? Nieśmiertelność czy
zmartwychwstanie? Czy ewangelia Jana jest antysemicka? Jakimi językami mówił
Jezus, czy umiał czytać i pisać? Czy apostołowie byli żonaci? Czy Maria
Magdalena była prostytutką? Jezus nigdy się nie śmiał? Skandaliczny Kohelet.
Piskorz Hioba. I wiele, wiele innych. Pytanie, którego mi zabrakło: co się stało z trzydziestoma srebrnikami?
W każdym razie gorąco polecam.
--
* Cztery ewangelie (Mateusza, Marka,
Łukasza, Jana) znalazły się w kanonie Pisma Świętego, ale przecież jest ich
więcej, więc czemu akurat te i tylko te, a nie inne? Odpowiedź: bo te cztery są
natchnione, a inne nie. Kto zdecydował, że te są natchnione, a pozostałe nie?
Odpowiedź: Kościół. Kto zdecydował/postanowił/uznał, że Kościół takiego
rozróżnienia władny jest dokonać? Odpowiedź: Kościół.
Ups!
Ups!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz